Cytat:
"wobec takiego tekstu przejść obojętnie nie mogę i muszę wtrącić parę swoich groszy
najpierw w odniesieniu do leadu, w którym zacytowałeś panów z polsatu to zawsze mnie krew zalewa jak słyszę, że ktoś przegrał, ale był lepszy. Co to w ogóle znaczy?? Logicznie patrząc to w piłce chodzi o strzelenie goli i wygrywa ten kto strzeli ich więcej,a skoro wygrywa, znaczy jest lepszy...
To tłumaczenie Barcy po porażce, to tłumaczenie Barcelończyków przez jej zwolenników, którzy czasem zachowują się tak jakby chcieli uznać Barcę za produkt najlepszy, cudowny, nieskazitelny i przede wszystkim jedyny słuszny...
Fani (albo raczej wyznawcy-fanatycy) Barcy po porażce szukają winnych we wszystkim. W sędziach, złej murawie, pogodzie, meczach reprezentacji ect.
jak to wszystko ma się do dumnych haseł?? więcej niż klub?? czy klub tak wybitny i zaszczytny, jedyny w swoim rodzaju jest naprawdę tak przepełniony pychą, że nie potrafi przegrać z podniesioną głową i przyjąć porażki na klatę??
czy media muszą za każdym razem tłumaczyć każdą porażkę wykreowanych przez siebie "piłkarskich bogów"?czy muszą piętnować każdego kto "odważy" się pokonać dumę katalonii ??
Te wszystkie akcje z Mourinho z zeszłego sezonu przeciw niemu, włączone zraszacze i teraz umniejszanie gry Arsenalu naprawdę czynią Barcę klubem z wyższej półki,a jej kibiców lepszymi?? Jeżeli tak to dokąd to wszystko zmierza? nie wiem...
wiem jedno... z tyloma wadami Barca nie może być idealizowana...i nie powinna być, a każdy król umiera i rodzi się w jego miejsce następny. Mam nadzieję, że pycha i duma Barcy zostaną stłamszone w rewanżu i będzie to początek końca "nieidealnego ideału"
co do samego tekstu to szkoda, że nastawione na zysk gazety i portale nie potrafią czasem spojrzeć prawdzie w oczy i napisać czegoś wbrew popularnej opinii...
Mój osobisty pogląd jest taki (mimo, że kibicuje Realowi) , że władze ligi hiszpańskiej zapędziły się tym podziałem kasy z praw tv w kozi róg. Real i Barca rozgrywają w sezonie 2 wazne mecze miedzy sobą podczas gdy Arsenal musi radzić sobie w samej lidze po 2x z Chelsea, Man. Utd., Man City, Liverpoolem, Aston Villą i Tottenhamem co daje 12 trudnych meczy, do tego dochodzą mecze z twardzielami Typu stoke czy Birmingham ect. Czyli Arsenal nie może sobie pozwolić jak Real na granie na stojaka i wklepanie na luzie 3 goli...
kończąc chciałbym zobaczyć Messiego i cała Barcę jak radzi sobie przeciwko Stoke czy Birmingham..."
Offline
Admin
Mam pytanie do kibiców Barcelony. Jak bardzo kochacie ten klub? Jeśli bardzo mocno, to czemu go tak faworyzujecie. Rodzice, którzy kochają swoje dzieci motywują ich, dają kary, czasem klapsa dadzą żeby dzieciak nie był jakiś rozwydrzony i rozpieszczony. Barcelona jednak ma tak rozpieszczonych piłkarzy, dla których piłka nożna to nie magia. To nie pasja. To tylko sposób na to, by z piłką u nogi zrobić sobie kilka sweet foteczek do jakichś znanych, pseudo inteligentnych pismaków. Czemu nie potraficie przyznać tego, że to wina tylko i wyłącznie tych czarujących i pełnych pasji piłkarzy?
Ja już w Barcelonie nie widzę żadnej pasji do piłki. Dla mnie Barcelona to już tylko firma, w której można sobie nieźle zarobić. Wystarczy stać i nastrzelać kilka goli, żeby kibice się cieszyli i skakali w górę (tak jak podczas trwania ligi hiszpańskiej). Po wygranej jakaś podwyżka się najdzie, potem zrobią mi zdjęcie z profilu i wrzucą do dajmy na to Bravo Sport. Tak traktuję dzisiaj Barcelonę, jako dno sportu. Tak, ma wielu utalentowanych piłkarzy, ma serce. Ale wypaczone, poprzez pociąg do hajsu, żądzy wygranej, poprzez zbyt mocne faworyzowanie kibiców. Więc basta, i kurwa kibice wielcy, przyznajcie mi rację.
Pozdrowienia, THE GUNNER'S! :]
Offline
Admin
A tak wkraczajac poza temat. Widze, ze ostro ALCO wrociles do coda
Offline
User
No to zaczynamy:
2009-2010 Atletico - Fulham 2-1
2005-2006 sevilla - middlesbrough 4-0
2009 Barca - Man U. 2-0
2006 Barca - Arsenal 2-1
Te mecze dobrze pamietam i one byly najwazniejsze i prosze Cie boczku nie gadaj o tym, ze chcialbys widziec np barce w ang lidze, bo tego nie zobaczysz. Po drugie hiszpanska druzna w anglii ma niezwylke trudno, chodzi o warunki(caly rok deszcz, ostra gra) W hiszpani jest boisku zazwyczaj suche i nie ma ostrej gry tylko bardziej techniczna, Anglia mi sie kojarzy z gra silowa i walka. Nastepne, w Anglii graja co 3 dni w Hiszpani co tydz. kondycja u gracza ktory rozgrywa tyle meczy jest o wiele lepsza, niby jest zmeczenie, ale oni juz sa przyzwyczajeni. Dalej do Alco. Barca ma duzy dlug z kasa, wiec trzeba reklamowac by sie splacic. W anglii sa wieksze potegi, jezeli chodzi o kase(Man City, Man U, Chelsea) Dalej myslisz, ze w anglii nie ma reklam? Ja pamietam gdy gral Henry, Beckham to non stop reklamy byly, bo to czysta kasa dla calej druzyny. Mecz Arsenal- Barca byl piekny, wygral zespol ktory popelnil mniej bledow, jest rewanz,wiec nie srac sie tutaj kto jest lepszy itd. Ja jako obserwator meczu mam prawo do wlasnego zdania, uwazam, ze barca ladniej grala i kontrolowala gre do czasu bledu Valdesa. Potem kazdy wie jak bylo.I jeszcze jedno nie wyzywajcie sie o takie pierdoly,bo szkoda tego sluchac dalej. Kazdy ma swoje zdanie i tyle. Joo Barca <333
Offline
Ja mam tylko 1 małe pytanie czym objawia się dominacja Barcy w Europie?
Wygraniem LM w 2009r.?,
bo chyba nie spotkaniami w Anglii:
2011 - Arsenal 2:1
2010 - Arsenal 2:2
2009 - CFC 1:1
2008 - MU 1:0
2006 - CFC 1:0
Do tego przegrane 2 mecze z MU w 2008, CFC 2006, LFC 2007.
Równie dobrze mogę napisać, że żałosne jest tłumaczenie się, że drużyny w Anglii mają lepsza kondyche od drużyn z Hiszpanii przez to, że grają więcej spotkań.
Właśnie błąd Valdesa. Ja bym napisał "świetny strzał v.Persie'go". Ja również mam swoje zdanie i go nie zmienię.
W sumie nic nowego do dyskusji nie wniosłeś poza tekstem o reklamach i kondycji.
Tłumaczeń ciąg dalszy ... .
Nazywaj grę w Anglii jak chcesz. Najlepiej napisz, że same kosky kopią byle jak piłkę i przepychają się na boisku. Co roku widzimy 4 angielskie zespoły w LM, dziękuje dobranoc.
A jeszcze jedno jeśli nie chcesz patrzeć na naszą kłótnie, to po kiego grzyba w niej uczestniczysz?
P.S. v1shoR co ma CoD do piłki nożnej, kibicowania? Lepiej byś odpowiedział na to co tutaj się pisze, a nie zmieniał temat.
A Boczku*, a nie boczku. Staraj się pisać imiona/przezwiska z dużych liter (nazwa własna). Nazwy drużyn również pisze się z dużych liter - v1shoR.
Kibiców Barcy charakteryzuje to, że chcą czytać teksty, które ich zaspokajają lub też satysfakcjonują. Jeśli w mediach Barca jest chwalona to oczywiście się z tym zgodzą, ale jeżeli przeczytają kilka gorzkich słów to już zmieniają temat lub też obracają to w żart lub jeszcze w coś innego. Jest to swego rodzaju przyzwyczajenie do czytania, oglądania tylko tych pozytywnych rzeczy na temat Barcy. To co tutaj piszę/piszemy lub też zarzucamy artykułami na temat Barcy nie jest zgodne z Waszą ideologią wychwalania Barcy pod niebiosa.
Offline
User
Boczek ja nie tlumacze tylko stwierdzam fakty, w Anglii trenerzy skupiaja sie nad wytrzymaloscia i kondycja, mozna to stwierdzic po treningach jakie robia, ogladalem treningi ze szkolki Man U, Evertonu i widac, ze kondycja jest na 1 miejscu. Napisalem blad Valdesa bo tak bylo a swoja droga tez bys sprytny strzal, ale bramkach takiego formatu powinien krotki rog pilnowac:)
Offline
Przecież tam bambusy kopią kokosami. Żenada. Zobacz jaki styl prezentuje Chelsea, MANU, Sunderland, Everton, Newcastl, Aston Villa i reszta paczki. Dlaczego odpisujesz tylko na to, na co chcesz odpisać / znasz odpowiedź.
Offline
Admin
Dobra ja juz tu nic nie pisze. Zbedne klotnie. A co do tego: A Boczku*, a nie boczku. Staraj się pisać imiona/przezwiska z dużych liter (nazwa własna). Nazwy drużyn również pisze się z dużych liter - v1shoR.
straszne rzeczy.
Okaze sie i tyle
Offline
Admin
Nie zmieniaj tematu fanatico!
Offline
Member
Ej panowie moze ogarniecie sie ?
Mowisz ze wychwalamy Barce pod niebiosy... Mowie cos? Prawda jest taka ze wszystkiego nie mozna wygrywac, chcac nie chcac, dla Barcy wynik na Emirates jest dobry. ''Strzelona bramka''
Wygrał Arsenal poniewaz wykorzystal swoje szansy, a Barca ich nie wykorzystala. Klocicie sie tu KIJ WIE O CO... Jest rewanz na Camp Nou. Barca gra na Camp Nou znakomicie jak prawie kazdy zespol na swoim stadionie...
Panowie dajcie spokoj z klotniami.
Vamos Barca!
Offline
Member
Ohh Boczek..
Nie badżnt dziecmi wszyscy, po rewanzu sobie porozmawiamy..
Offline
Admin
Ej kurwa, ludzie, do czego do doszło, żeby kłótnie z dyskusją (wymianą poglądów) mylić. Czy każdy argument to musi być używany tylko po to, żeby wkurwić drugiego? Czy my tu mówimy "jebać barce tylko Arsenal!"? Kurwa, wytłumaczcie mi, jaki jest Wasz tok myślenia, ja pierdole. Społeczeństwo to dno, dlatego nie lubię ludzi. Bo każdy myśli, że dyskusja to kłótnia. Załóżcie wszyscy koszulki z Bobem Marleyem i wychwalajcie "peace&love". Myślicie, że to świat zmieni na lepsze? Haha, kurwa, mylicie się. Myślałem, że tu będzie porządna dyskusja, a tu każdy myśli, że to kłótnia.
Offline
Zgadzam się z HerO co do tego że w Angli stawiaja na kondycje i gre siłową. Valdes popełnił duży błąd bo zostawił wolne miejsce przy słupku co nie zmienia faktu, ze van Piersie popisał się łądnym strzałem i trzeba go pochwalić za podjęcie takiej decyzji. W piłce nożnej nożnej przegrywa ta druzyna która popełnia więcej błedów. Arsenal i Barcelona jak dla mnie graja ładna ofensywna piłke dlatego mecze pomiedzy tymi drużynami są tak ciekawe i nie ma co się klócic o to która liga jest ciekawsza czy tez lepsza bo kazdy ma inny gust i inne zdanie. W meczu na Camp Nou może sie wszystko wydarzyc bo to piłka nożna i każdy może przegrać z każdym. Co do kibiców obu klubów po jednej jak i po drugiej stronie znajda sie jakies debile jak to zawsze bywa w każdym klubie:) a co do wyjscia Vishora poza temat to wydaję mi sie ze Vishor tutaj napisał taki post ponieważ jest to jedyny temat w ktorym sie wypowiedziales od dłuzszego czasu:) założyłem ten temat bo głownie chodziło mi o mecz Barcelony z Arsenalem ponieważ wiedziałem że w nasyzm clanie wszyscy kibicują praktycznie tym drużyną dlatego chciałem aby każdy wymienił się swoimi pogladami
Offline