50-latek w weekend obudził się w kostnicy w RPA. Krzyczał, aby go uwolnić jednak spędził tam prawie 24 godziny zanim dwóch pracowników wróciło do kostnicy i wezwało karetkę – informuje serwis bbc.co.uk.
Rodzina mężczyzny była przekonana, że ten nie żyje po tym, jak nie mogli dobudzić go w sobotę wieczorem. Skontaktowali się wtedy z prywatną kostnicą, która zabrała jego ciało.
50-latek obudził się w niedzielę i domagał się wypuszczenia go z zimnego pomieszczenia, strasząc tym samym pracowników kostnicy. Po 24 godzinach został przewieziony do szpitala, gdzie stwierdzono u niego odwodnienie. Poza tym stan jego zdrowia był zadowalający.
Rzecznik ministerstwa zdrowia RPA zaapelował do obywateli, aby najpierw dzwonili na pogotowie, żeby to lekarz mógł stwierdzić zgon pacjenta.
FAIL!
Offline
Admin
O LOL!!!!!!!!!
Offline